Czwartek, 30 listopada 1995 roku. Mimo że ten wieczór przypada na Andrzejki, Magda nie ma zamiaru brać udziału w żadnych zabawach ani imprezach. Dla niej to zwykły dzień, który zamierza spędzić na pracy. W myślach układa plan na popołudnie, które ma być intensywne, a jej powrót do domu zaplanowany na późny wieczór. Magda nie zdaje sobie sprawy, że nadchodząca noc zmieni wszystko. Jej życie, pełne marzeń i codziennych rutyn, wkrótce zakończy się w nieoczekiwany sposób. W chwili, gdy zamyka drzwi za sobą, nie przypuszcza, że nie będzie jej dane dożyć poranka.